Menu
Odwiedziny...
Reklama
Jesteś tutaj: Strona główna Projekty międzynarodowe Szkolna brać i PSUBRACIA, czyli VI LO i Tarantino
Szkolna brać i PSUBRACIA, czyli VI LO i Tarantino |
Redaktor: Daniela Dylus | |
16.03.2016. | |
Jeżeli jawi Wam się grupa młodzieży, opuszczająca mury „Długosza” w czasie lekcji… to wiedzcie, że coś się dzieje… Jeśli przed Waszymi oczami przemknie niemal cała 2 a i część 3 b, wsiądzie taka gromada do tramwaju nr 20 i pojedzie do „Galerii Katowickiej”, to wiedzcie, że coś tu jest grane. Konkretnie - grane są spektakle Teatru Śląskiego. A przed spektaklem warto mieć na-grane spotkanie z reżyserem takowego. I brać VI LO w dziewiąty dzień marca spotkała się z młodym i zdolnym człowiekiem teatru, laureatem wielu prestiżowych nagród, podziwianym i obiecującym - Mateuszem Znanieckim. Spotkanie zaczęło się również obiecująco - reżyser wjechał na scenę składakiem. Niestety, okazało się , że rower jest rekwizytem i nie-aktorzy nie mogą sobie na nim pojeździć . Później już – konwencjonalnie – toczyła się rozmowa na temat nowej sztuki pod tytułem „Psubracia”. Na stronie Teatru Śląskiego można o niej przeczytać następujące słowa: Kolejny spektakl na Scenie w Galerii to słodko-kwaśna opowieść inspirowana kinem Quentina Tarantino. Opowieść o mężczyznach, którzy pomiędzy kolejnymi piwami nie tylko rozmawiają o kobietach i opowiadają sobie dowcipy, ale też planują wielki skok. Jednak czy potrafią się do niego przygotować? Jak mogą ze sobą współpracować, skoro nie mogą nawet używać własnych imion? A jeśli wpadną w policyjną zasadzkę? Czy będą w stanie wyjść z tego cało? I przede wszystkim: czy w takiej zbieraninie typów spod ciemnej gwiazdy można sobie wzajemnie zaufać? Jaki będzie Tarantino, przeniesiony do „Galerii Katowickiej” ? O tym będzie można przekonać się już 24 kwietnia 2016 roku. Brać VI LO przekonała się, że Mateusz Znaniecki jest nie tylko zdolnym aktorem i reżyserem, ale również sympatycznym człowiekiem. Oświadczył m.in. że nie obetnie się na scenie żadnemu aktorowi ucha (bo uszy nie odrastają), krew nie będzie lała się (jak w filmach) strumieniami – pozostaną natomiast sceny z dzieł Tarantino, wprowadzane na zasadzie cytatów. Wyjaśnił też, że trzymany przez niego w dłoniach pistolet jest atrapą. Po czym przeprowadził małe warsztaty teatralne. W roli przestępców obsadzili się uczniowie VIII LO im. Marii Skłodowskiej-Curie w Katowicach. |
|
Zmieniony ( 16.03.2016. ) |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|