W piątek, 27 stycznia 2012 r. w hotelu Angelo odbył się bal studniówkowy. Na imprezę przybyli uczniwie klas trzecich, zaproszone osoby towarzyszące, nauczyciele, pan dyrektor Dariusz Koclejda wraz z żoną oraz rodzice pełniący rolę organizatorów. Zabawa była bardzo udana, choć trochę inna od dotychczasowych. W artykule znajdziecie kilka zdjęć oraz zdań o tegorocznej studniówce.

Na początku w części oficjalnej krótkie przemówienie do uczestników balu wygłosił pan Dyrektor, który życzył wszystkim wspaniałej zabawy. Stwierdził, że jego przemówienie będzie krótkie, gdyż uczniowie mieli do tej pory sporo okazji, by go wysłuchiwać. Należy też dodać, że przemówienie było słabo słyszalne na sali, gdzie nie było osobnego nagłośnienia, lecz hotel Angelo nie specjalizuje się w organizacji studniówek i akurat tego szczegółu nie dopatrzył.

Pan dyrektor Dariusz Koclejda przemawia

Sala balowa (a właściwie przestronny korytarz) jeszcze pusta

Uczestnicy balu siedzieli przy okrągłych stołach

Jeden z trzech stolików przeznaczonych dla grona pedagogicznego i osób towarzyszących

A to drugi stolik dla grona

W oczekiwaniu na kelnerów z gorącym daniem. Kelnerzy dość żwawo przemieszczali się po sali zbierając puste naczynia i drobne pieniążki za zamawiane napoje.

Wśród kreacji pań przeważały sukienki krótkie i bardzo wysokie obcasy, panowie ubrani byli w eleganckie garnitury. Nie było tym razem strojów tzw. "nieodpowiednich" na bal, co czasami zdarzało się w przeszłości. Do minusów balu należy zaliczyć brak wodzireja, którego od czasu do czasu zastępowali bardziej kreatywni uczestnicy balu, ciągnący "pociąg" przez całą salę. Muzyka z aparatury elektronicznej spowodowała, że zabawa miała charakter dyskotekowy - no ale dzięki temu większość sali czuła się w swoim żywiole i wszyscy bawili się znakomicie.

LJ