Katowicka Karta Mieszkańca
Katowicka Karta Mieszkańca
Ulotka KKM uczniowie
Ulotka KKM rodzice
 
OOPS. Your Flash player is missing or outdated.Click here to update your player so you can see this content.

Obecnie...

odwiedza nas 1 gość

Odwiedziny...

od 1 września 02: 7064672

Logowanie






Nie pamiętam hasła!
Konto? Zarejestruj mnie!

Reklama

Jesteś tutaj: Strona główna
Wspomnienie o Panu Romanie Zydku PDF Drukuj Email
Redaktor: LJ   
13.09.2011.

Większą część swego przemówienia na inaugurację nowego roku szkolnego 2011/12 pan dyrektor Dariusz Koclejda poświęcił naszemu Panu Psychologowi, który niespodziewanie zmarł w końcu sierpnia br. W artykule całe przemówienie pana Dyrektora.

Szanowni Państwo!

Rozpoczyna się kolejny rok szkolny w naszym życiu i kolejny rok szkolny w 106-letniej historii "Długosza". Jak zawsze, przyzwyczajeni do rytmu, który sygnalizuje wrześniowy dzwonek, przekraczamy progi liceum, pełni nadziei, lęku i radości. Przychodzimy tu - pokonując wakacyjne rozleniwienie - bo to miejsce jest dla nas ważne: mobilizuje nas do wysiłku i pracy nad sobą, daje możliwość przekazywania i przyswajania wiedzy oraz budowania relacji z drugim człowiekiem. To miejsce jednoczy nas wokół wartości, jaką stanowi edukacja. Pragnę powitać członków Rady Pedagogicznej - wypoczętych, pełnych nowych pomysłów i z pewnością stęsknionych za młodzieżą. Witam pracowników administracji i obsługi, którym przez dwa miesiące brakowało rozgardiaszu i hałasu, tak charakterystycznych dla naszej społeczności. Serdecznie witam Was, drodzy uczniowie klas pierwszych. Mam nadzieję, że polubicie tę szkołę, o czym będą świadczyć Wasze oceny. Witam uczniów klas drugich i trzecich, pełnych zapału, by przyswajać wiedzę. Przyjmijcie swoich młodszych kolegów i pomóżcie im odnaleźć się w liceum! Miło widzieć również naszych absolwentów, którzy powrócili do swojej "Alma Mater".

Szanowni Państwo!

Rozpoczęcie kolejnego roku w historii "Długosza" naznaczone jest smutkiem. Nie ma już wśród nas Pana Romana Zydka, szkolnego psychologa. Pan Roman zmarł 29 sierpnia, nie doczekawszy tej uroczystości. Uczcijmy jego pamięć minutą ciszy.

[minuta ciszy]

Odszedł człowiek, który doskonale wiedział, jak bije serce tej szkoły. Bo to on z cierpliwością wysłuchiwał uczniowskich zwierzeń, pomagał w trudnych chwilach i wyciągał przyjazną dłoń. Bo to on rozwiązywał problemy, wobec których inni wydawali się bezradni. Bo to niego zawsze mogliśmy liczyć. Chciałbym, abyśmy nie zapominali jego rad.

Pozwolą Państwo, pozwolicie, drodzy uczniowie, że przypomnę niektóre z nich. Te, które padały w czasie indywidualnych rozmów i te, które wielu z Was słyszało podczas zajęć z Panem Romanem. Potraktujcie je jako formę swoistego testamentu naszego szkolnego psychologa. Niech staną się również dla nas drogowskazem w nowym roku szkolnym - 2011/2012. O czym zatem przypomniałby Pan Roman tu zgromadzonym młodym ludziom? Być może powiedziałby:

"Bądź sobą. Nie udawaj. Nie zgrywaj się. Musisz wiedzieć, co chcesz osiągnąć. Musisz wiedzieć, jakie są twoje uzdolnienia. Nikt nie wymaga od Ciebie, abyś był omnibusem, ale warto rozwijać się przynajmniej w jednym, określonym kierunku. Miej odwagę to robić! Jesteś w liceum, a zatem postępuj jak dojrzały człowiek. Bądź odpowiedzialny za swoje decyzje i gotowy, by ponosić ich konsekwencje. Możesz popełniać głupstwa i błędy, ale nigdy nie jest za późno, aby naprawić to, co zepsułeś. Bądź realistą. Myśl o przyszłości. Wybierając kierunek studiów, zastanów się, czy znajdziesz pracę w wybranym przez ciebie zawodzie. Masz wpływ na swoje życie".

Pan Roman Zydek nie tylko radził innym, jak żyć. Sam był przykładem erudyty - człowieka o szerokich zainteresowaniach, oczytanego i potrafiącego dyskutować na każdy temat. Człowieka, obdarzonego poczuciem humoru i otoczonego gronem przyjaciół. Biorąc sobie do serca hasło: "Podróże kształcą", zwiedził niemal całą Europę, dzieląc się później swoimi spostrzeżeniami na temat mentalności różnych narodów Starego Kontynentu. Nas - członków grona pedagogicznego - uczył ciekawości świata i zachowania pewnego zdrowego dystansu do zmieniającej się społeczno-politycznej rzeczywistości.

Szanowni Państwo!

Zanim zabrzmi pierwszy wrześniowy dzwonek, pora jeszcze wrócić pamięcią do ostatnich miesięcy, by podziękować osobom, które angażowały się w życie szkoły wówczas, gdy większość z tu zgromadzonych myślała już o wakacjach. Słowa wdzięczności kieruję pod adresem Marty Szeligi i Bartosza Głaza. Marta i Bartosz gościli w czerwcu studentów - wolontariuszy z Singapuru i Panamy. Dziękuję również osobom, które pod opieką prof. Krzysztofa Waszkiewicza uczestniczyły w biegu "Rozbież Katowice". Dziękuję uczniom klas: IIIa i IIId za opiekę nad delegacją młodzieży z białoruskiego college’u plastycznego. Warto tutaj wspomnieć, iż w lipcu - na zaproszenie VI LO - gościła w Polsce także delegacja młodzieży z Ukrainy.

Przed nami długi, emocjonujący rok szkolny. Oby smutna, refleksyjna atmosfera, w jakiej go rozpoczynamy, skłoniła nas do mądrego przeżycia każdej chwili, spędzonej w murach VI LO.

{moscomment}
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
Reklama