Katowicka Karta Mieszkańca
Katowicka Karta Mieszkańca
Ulotka KKM uczniowie
Ulotka KKM rodzice
 
OOPS. Your Flash player is missing or outdated.Click here to update your player so you can see this content.

Obecnie...

odwiedza nas 1 gość

Odwiedziny...

od 1 września 02: 7072986

Logowanie






Nie pamiętam hasła!
Konto? Zarejestruj mnie!

Reklama

Jesteś tutaj: Strona główna
Miszkolc - dzień 1. PDF Drukuj Email
Redaktor: LJ   
29.10.2010.
Image

Część pierwsza fotoreportażu ze spotkania młodzieży w Miszkolcu, gdzie byliśmy w dniach od 18 do 24 września br. Pojechaliśmy tam na obrady młodzieżowego parlamentu europejskiego. Uwaga! Do tej części zostały dodane komentarze. Opis kolejnych dni już wkrótce.

Podróż do Miszkolca


Do Katowic nasz pociąg przyjechał z dwugodzinnym opóźnieniem, a w Czechach, na stacji Breclav, czekaliśmy kolejne dwie godziny na inny pociąg do Budapesztu, który zechciałby pociągnąć nasz wagon.


Do Miszkolca dotarliśmy pięć godzin później niż przewidywał plan, teraz jedziemy autobusem z dworca do miejsca naszego zakwaterowania


Kuszetki się przydały, pełne energii i w świetnych nastrojach Basia i Małgosia jadą autobusem miejskim do naszego miejsca zakwaterowania


Już dotarliśmy do internatu, Natalii udało się złapać na balkonie bezprzewodowy dostęp do Internetu


Trzeba powiadomić rodzinę i znajomych o szczęśliwym przybyciu do Miszkolca!

Pierwsze spotkanie


Po kolacji o godzinie 18.00 wróciliśmy do naszego internatu, gdzie odbyło się pierwsze spotkanie węgierskich organizatorów (na zdjęciu) wraz z delegacjami niemiecką i słowacką - Turcy i Estończycy nie zdążyli jeszcze dotrzeć do Miszkolca


Polsko-słowackie przekazanie piłeczki


A tu polsko-niemiecka współpraca - czy Kuba da radę przyjąć piłkę bez upadku na ziemię?


Komu, komu? - bo idę do domu!


Węgiersko - niemiecki gest przyjaźni i zręczności


Łyżeczka z żółtą piłką znajduje się chyba w niemieckich (nie jestem pewien - mogę się mylić) ustach


Zabawy polsko - polskie


Chętnych na odebranie piłeczki nie brakuje...


Walka trjógłowych gigantów


Już za chwilę koniec zabawy...


...trzeba tylko w ten oto ekwilibrystyczny sposób poukładać krzesła. I czas na spanie - lecz naszych uczestników czekają jeszcze długie nocne rozmowy z węgierskimi organizatorami (jesteśmy zakwaterowani w tym samym miejscu). Pozostałe grupy idą na nocleg do swoich hosteli.

Foto: LJ

{moscomment}
Zmieniony ( 29.10.2010. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
Reklama