Katowicka Karta Mieszkańca
Katowicka Karta Mieszkańca
Ulotka KKM uczniowie
Ulotka KKM rodzice
 
OOPS. Your Flash player is missing or outdated.Click here to update your player so you can see this content.

Odwiedziny...

od 1 września 02: 7074195

Reklama

Jesteś tutaj: Strona główna arrow Aktualności arrow Z życia szkoły arrow Konferencja na wesoło
Konferencja na wesoło PDF Drukuj Email
Redaktor: Administrator   
22.08.2007.
Spis treści
Konferencja na wesoło
Strona 2
Strona 3
Strona 4

STULECIE

Pan D.: Widzę, że trochę odeszliśmy od tematu... Przejdźmy już może do obchodów stulecia VI LO. To był dopiero siwy dym! A zatem, proszę państwa o kilka słów komentarza. Tylko szybko, bo muszę rozpisać zastępstwa! (wychodzi)

prof. K.: Mili państwo! To od czego zaczynamy? No od czego? Oczywiście od przyczyny!

prof. J.: To może ja tutaj włączę projekcję (krząta się przy laptopie)

prof. K.: (stukając palcem w laptop) Czekajcie, bo musi pomyśleć, to jest dobry sprzęt, tylko długo myśli. A wracając do Długoszka naszego kochanego, który w tym roku skończył 100 latek, to musimy pamiętać, że wszystko zaczęło się w xxxx roku, kiedy to pan X postanowił w tym właśnie utworzyć (...)

prof. G.: Wszyscy już to wiemy. A ze stuleciem to był chaos i bajzel. Wejście było nieczynne z powodu remontu i trzeba było latać dokoła szkoły. Niektórzy to by się prędzej zesmolili jakby nie próbowali tych drzwi otworzyć. I szarpali i szarpali.

prof. K.: Taaaak, bo dzieciaczki nasze kochane nie wiedzą, co to Internet, nie wiedzą, jaki jest adres naszej stronki, gdzie wszystko jest napisane, i nie widziały nawet takiej duuużej kartki z informacją - wejście od strony boiska.

prof. G.: Ale ciasta, de facto, wszyscy przynieśli - każda klasa po 3 albo nawet i 5! Nawet taki Kowalski, co nigdy nie chodzi na moje sprawdziany!

prof. K.: U starożytnych tak było - jeśli się nie wywiązali z powierzonego zadania, to umierali. A u nas po ludzku, jak nie zrobią, co trzeba, to - parzyste mają 1, a nieparzyste niedostateczny! Zmobilizowali się i ciasteczka były.

prof. J.: (wpatrując się w laptopa) O, widzę, że tutaj jest gadu gadu włączone - chyba nie dotyczy stulecia szkoły... Jeszcze raz, od nowa.

prof. G.: Byle dziś!

prof. K.: Kochani moi, a pamiętacie, jak pięknie nam Śląsk zatańczył? Ślicznie! (podchodzi do tablicy, zaczyna rysować) Przyjechali do nas z Koszęcina duuuuużymi samochodami.

prof. P.: Well am, w języku angielskim to się nazywa... A jak to było po polsku? Clear! Tirowiec!

prof. G.: Ja, przyjechali i de facto mieli tańcować ino 40 minut, a zeszła im ponad godzina!

prof. J.: Bo to tutaj akurat można obliczyć na podstawie wzoru... (zostawia laptopa, podchodzi do tablicy)

prof. P.: A ten team Śląsk jest imienia Sława Dyny!

prof. G.: Synek, co ty godosz? Imienia Stanisława Hadyny!

Pan D.: Tego, to akurat nie jest istotne. A Państwo nie dopilnowaliście i niektóre sale do dziś nie są posprzątane.

prof. P.: Well, widziałem, tam jest jeszcze dużo posters...

prof. K. i prof. G.: Czego?!

Pan D.: Chyba tego tam nie ma...

prof. P.: Przysięgam na życie mojej matki, że są te plakatowce!

Wszyscy: Aaaaaa.

prof. W.: Jestem z Państwa dumna! I z obchodów stulecia też!



Zmieniony ( 25.12.2007. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
Reklama