Tradycyjnie pod koniec kwietnia wyruszył z Długosza kolejny rocznik licealistów, by poznawać historię i geografię północnych Włoch. Młodzież miała okazję zwiedzić jeden z cudów świata czyli Wenecję, uniwersytecką Padwę, romantyczną Weronę, starożytną Aquileę, portowy Triest, szalony Gardaland oraz odpocząć w międzyczasie w turystycznym Bibione. Wyjazd był udany, a uczestnicy wycieczki nie przejawiali chęci powrotu do szkolnych ławek...

Psikusa sprawiła nam pogoda i mieliśmy okazję przekonać się, że fronty atmosferyczne przechodzą także przez słoneczną Italię. Ten który nas zaskoczył przyniósł dwa deszczowe dni, mieliśmy więc okazję oglądać Wenecję w deszczu, choć w sumie mieliśmy i tak szczęście, że mogliśmy suchą nogą pochodzić po Placu Św. Marka, który kilka godzin po naszym odjeździe zniknął pod wodami laguny.

Na szczęście front przeszedł i mogliśmy nacieszyć się włoskim słońcem oraz lazurową wodą Adriatyku. Choć trochę dziwnie można było się poczuć, gdy podczas kąpieli w morzu, Włosi obserwowali nas ubrani często w kurtki, no, ale dla nas przybyszy z północy, przyzwyczajonych do lodowatego Bałtyku, temperatura kwietniowego Adriatyku nie była straszna. Młodzież jak zwykle znakomicie bawiła się w Gardalandzie, szkoda tylko, że u nas, naszego Wesołego Miasteczka nie potrafi nikt przebudować w taki właśnie lunapark z prawdziwego zdarzenia, stalibyśmy się atrakcją turystyczną tej części Europy. Tymczasem, mając jeszcze w pamięci smak włoskiej pizzy i lodów, zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z tegorocznego wyjazdu.

Jarosław Bloch

PS. Zgodnie z zasadą "pchaj się na afisz", zapraszam uczniów do dostarczania mi własnych zdjęć z wyjazdu do Włoch (byle przyzwoitych) wraz z komentarzami.

2e - zdobywcy Aquilei

A może takie graffitti zrobimy w Długoszu - skoro można w najsłynniejszym miejscu Werony

Cała grupa na spacerze do latarnii