Poznaj Europę. Zacznij od Polski

Redaktor: Administrator

20.12.2007.

Hits: 13671

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Uczennica naszej szkoły Marta Błaszczyk z klasy 2b powtórzyła sukces koleżanki sprzed dwóch lat, Ani Kuc, i również zajęła pierwsze miejsce w konkursie, w którym nagrodą jest kilkudniowy pobyt w Brukseli.
[Warto przeczytać! Z tekstu Niteczki dowiecie się oprócz tego, jak rozpędzone ruchem ślizgowym buty pana profesora Fedynkiewicza wyhamowały tuż przed pokojem nauczycielskim, także bardzo pożytecznych i ciekawie ujętych informacji o Schengen i SIS - przyp. LJ ]

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Marta w ramach wygranej będzie miała okazję zapoznania się z mechanizmami funkcjonowania i codzienną pracą Parlamentu Europejskiego oraz pojedzie na wycieczkę z przewodnikiem po Brukselii. Konkurs był w sumie zachętą na wypromowanie Polski, zaproszenie potencjalnych turystów właśnie do nas, a nie gdzie indziej. Szukano hasła, które zawiera - mówiąc prosto - maksimum zawarte w minimum. Zapewne wydaje się to wam bardzo proste, ale tak naprawdę stworzyć hasło, które spełni wymogi konkursu, przebije się spośród haseł z całego Śląska i będzie wyjątkowo zgrabne, jest trudno.

Dlatego też stworzono dwie kategorie wiekowe. Zarówno dla dzieci z szkół podstawowych, jak i młodzieży ponadgimnazjalnej. Wygrana w postaci wyjazdu do Brukselii była przyznana wyłącznie pierwszemu miejscu. Reszta miejsc dostawała skromne upominki i oczywiście piękny dyplom potwierdzający ich osiągnięcia, podpisany przez ogranizatora konkursu i jednocześnie posła (w tym wypadku posłankę) do Parlamentu Europejskiego - prof. Genowefę Grabowską. Odebranie nagród odbyło się dnia 7.12.07 w jednej z sal wykładowych Biblioteki Śląskiej. Tak naprawdę była to także konferencja, ale o niej trochę później.

Konkursowym szkolnym "opiekunem" Marty był prof. Grzegorz Fedynkiewicz, w skrócie mówiąc jej wychowawca. Po odebranie nagrody, i w tym na konferencję wybrała się dodatkowa dwójka uczniów - uczennica klasy 2e oraz klasowa koleżanka Marty (dla przypomnienia 2b). O dojazd nie musieliśmy się martwić. Prof. Fedynkiewicz użyczył nam miejsca w swoim aucie. Trzeba przyznać, że mielibyśmy kłopot z dojazdem, bo jak to zazwyczaj w Katowicach, ruch jest wzmożony. Umownie o 11 mieliśmy być w gmachu Biblioteki Śląskiej. Umowa była taka, że spotykamy sie o 10.30 przy pokoju nauczycielskim i tak też było. Ubrane w odświętne stroje czekałyśmy tylko aż nauczyciel się "zbierze".

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

W ten dzień były także próbne matury, więc dodatkowo byłyśmy ciekawe, jak poszło maturzystom i nie za bardzo myślałyśmy, czy będzie fajnie, czy będziemy musiały się wypowiadać na jakiś temat. Postałyśmy chwilę, porozmawiałyśmy ze szczęśliwymi maturzystami, którzy zakończyli "spotkanie trzeciego stopnia" z maturą i akurat prof. Fedynkiewicz się "wślizgał". I to dosłownie, bo z tego, co można było zauważyć, miał problemy z wyhamowaniem do pokoju nauczycielskiego. Sprawcami tego ślizgu były wyjątkowe buty naszego profesora, a w zasadzie podeszwy, które tak się zgryzły z długoszowską podłogą, że wyżej wymieniona sytuacja wynikła. Na szczęście nic się nie stało. Pożyczliśmy tylko aparat od prof. Jabłońskiego i ruszyliśmy w drogę. Ku naszemu zdziwnieniu ruchu dużego nie było. Do Biblioteki Śląskiej dotarliśmy idealnie na czas. Najpierw ochrona skierowała nas do sali, potem zarejestrowaliśmy się - dostaliśmy przy okazji karty konkursowe oraz harmonogram konferencji. Miałyśmy odpowiedzieć na banalne wręcz pytanie "Czy granice można przekroczyć posiadając wyłacznie legitymację szkolną".

Konferencja się zaczęła od powitania dyrektora Biblioteki. Dziękował za przybycie i w sumie bardzo się cieszył, że przybyło aż tyle uczniów. Po przywitaniu przez dyrektora oznajmiono, że na sali są specjalnie zaproszeni obcokrajowcy i że to tak naprawdę oni rozpoczną spotkanie. Bilans ich był taki: 4 osoby z Francji,1 osoba z Hiszpanii,1 z Gruzji, 1 z Niemiec oraz 2 osoby z Turcji. Po ogoszeniu tej informacji na środek wyszła pani Aleksandra Kot i zaprosiła 3 osoby z tej międzynarodowej delegacji: Janikę z Niemiec, Ahmeda z Turcji, niestety imienia trzeciej osoby nie pamiętam. Pamiętam jedynie, że dziewczyna była z Gruzji i miała 19 lat.

Zaczęło się od opowiadania wyżej wymienionych osób o tym, jak znaleźli się w Polsce, co im sie podoba, czym tak naprawdę się tu zajmują. Pani Ola pomagała tłumaczyć język angielski, bo tak naprawdę nikt nie wiedział, kto jest na jakim poziomie ze znajomością angielskiego. Łamanym polskim i częściowo angielskim wszytsko ładnie opisali, i oczywiście z supportem Pani Oli... Z tej trójki najbardziej podobało mi się wystąpnienie Janiki - próbowała mówić w języku polskim, ale potem wolała przerzucić się na angielski. Mówiła bardzo ładnie i prosto językiem angielskim. Myślę, że na sali tak naprawdę wszyscy zrozumieli, co mówi. W tym wypadku nie był potrzebny żaden tłumacz.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Potem poproszono nas o zadawanie pytań. Było ich niewiele, chyba było to spowodowane faktem, iż to co mówiła Janika, Ahmed czy koleżanka z Gruzji było kwintesencją co w sumie kazdego ciekawiło. Pytano się głównie Ahmeda : "czy ma dużo koleżanek", "czy podobają mu sie polskie dziewczyny", "co robi w wolnych chwilach", a do dziewczyn skierowane były pytania o stereotypy Polaka w ich krajach, co robią w wolnych chwilach i czym się interesują. Następnie podziękowali za pytania i za ciepłe przyjęcie ich na sali, a jeszcze potem ogłoszono 15 minutową przerwę - w tym czasie mieliśmy wrzucić do skrzynki nasze odpowiedzi na te banalnie proste pytanie i wybrać najlepsze śmieszne hasło wypromowania Polski (jak już mówiłam hasła nadsyłane były z całego województwa śląskiego i jak przyznano, był mix, jeżeli chodzi o inwencje twórczą). Przy okazji wrzucania dostawaliśmy materiały o Unii oraz mini-wersję Podstawowych Praw w Unii Europejskiej. Po 10 minutach ogłoszono zwycięstwo. I stało się! - nagroda publiczności była przyznana hasłu "Oprócz Kanionu mamy wszytsko!". I tym zakończyła sie nasza "przerwa". Było koło godziny 12.30 i zaczeła się prezentacja o Polsce w strefie Schengen.

Ostatnio się nawet głośno o sprawie Schengen w mediach zrobiło. Już wyjaśniam, o co chodzi - 22 grudnia Polska ma wejść w strefę Schengen, czyli ma znieść granice dla krajów członkowskich Unii Europejskiej. Do dnia dzisiejszego tą granicę zniosły: Austria, Belgia, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Niemcy, Portugalia, Szwecja oraz Włochy. Już niedługo ta grupa powiększy się o kolejne 10 państw, w tym Polskę. Strefa Schengen, a w zasadzie System Informacyjny Schengen (SIS) nie tylko będzie ułatwiał swobodne przemieszczanie się ludności, ale także będzie chronił, i już chroni bezpieczeństwo obywateli UE. SIS ustanawia także szeroką współpracę - zwłaszcza w zakresie wymiany informacji - pomiedzy policjami i organami sprawiedliwości państw członkowskich. Idea ustanowienia SIS pojawiła się w połowie lat 80. Początkowo był traktowany jako "narzędzie" rekompensujace zniesienie kontroli na granicach pomiedzy Francją, Niemcami, Holandią, Luksemburgiem i Belgią.

Oficjalnie rozpoczął funkcjonowanie w roku 1995 obejmując pięć państw załozycielskich, ale do marca 2003 roku przyłączyło się doń 13 państw tzw.starej Unii. To dzięki niemu policja, urzędy imigracyjne i celne mogły walczyć z przestępczoscią i nielegalną imigracją, ostrzegać się nawzajem przed osobami nieposiadającymi prawa wjazdu na ich terytorium, informować o osobach poszukiwanych i zaginionych, o rzeczach kradzionych ...itd. SIS pozwala na wprowadzanie danych w jednym państwie członkowskim, a następnie na ich udostępnianie i wykorzystanie przez uprawnione organy w pozostałych krajach UE.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Obecnie SIS to najbardziej złożony system gromadzenia i transferu informacji, połączony z komputerową bazą danych. Zawiera ponad 15 mln informacji dotyczących m.in. osób nie posiadających prawa wjazdu na terytorium państw Schengen, osób poszukiwanych w celu ekstradycji, osób zaginionych, przedmiotów mogących służyć jako dowód w procesie karnym oraz skradzionych pojazdów, skradzionej lub zaginionej broni, skradzionych bądź zgubionych dokumentów osobistych, formularzy (in blanco) tych dokumentów oraz banknotów. SIS pozwala poszczególnym państwom m.in. na weryfikację osób i przedmiotów podczas kontroli granicznych, policyjnych i celnych prowadzonych wewnątrz kraju, który przystąpił do Układu z Schengen.

Wymiana informacji następuje za pośrednictwem centralnej jednostki koordynacyjnej umieszczonej w Strasburgu, tzw.Centralnego Komponentu ( C-SIS). Każde państwo należące do obszaru Schengen korzysta z tej bazy danych za posrednictwem krajowej cześci SIS, zwanej Komponentem Narodowym. Jednostki krajowe "karmią" komputer centralny aktualnymi informacjami i mają pełny, bieżący dostęp do całej bazy danych SIS. Dostęp do systemu w trybie online mają także urzędy celne, straż graniczna, policja, konsulaty, urzędy ds.cudzoziemców, itp. Każde państwo w obszarze Schengen ma także specjalne biuro, zwane SIRENE, zadamien którego jest pozyskiwanie i przekazywanie informacji dodatkowych o systemie.

Jest oczywiste, że państwa uczestniczące w SIS są zobowiązane do zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony danych osobowych. Już przed wielkim rozszerzeniem UE wiadomo było, że objęcie nowych państw członkowskich systemem Schengen jest tylko kwestią czasu. Dlatego już od roku 2001 Unia przygotowywuje kolejną, szerszą generację systemu, zwaną SIS II. Celem tego nowego systemu, który rzecz jasna zastąpi obecny SIS, jest rozgciągnięcie obszaru Schengen nie tylko na te kraje członkowskie, które weszły do UE w roku 2004, ale taże na Wielką Brytanię i Irlandię. I tak jak dotychczas, system bedzie wykorzystywany zarówno do działań związanych z przemieszczeniem się ludności, jak i budowy na terenie Unii obszaru bezpieczeństwa, współpracy policyjnej i sądowej.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Nowoczesna technologia sprawi, że SIS II pozwoli na doskonalszą wymianę informacji z nowymi krajami członkowskimi. Jego baza danych zostanie poszerzona o nowe kryteria, w tym o takie danie biometryczne, jak np. fotografie czy odciski palców. Będzie on dysponował pełniejszymi informacjami o utraconych pojzadach i dzieciach zaginionych lub porwanych przez np. jednego z rodziców. SIS II będzie przygotowywany do obsługi 30 państw (27 krajów UE, Norwegii, Islandii i ewentualnie Szwajcarii). Koszt tego przedsięwzięcia wyniesie ok. 40 mln euro. Za zarządzanie nowym SIS'em odpowiedzialna będzie Komisja Europejska. Z tematem Schengen zapoznał nas pracownik straży granicznej - pan Cezary Zaborski.

Zaraz po jego wystapieniu było wystapienie prof. Genowefy Grabowskiej. Ogłosiła ona wyniki konkursu. W dziecięcej kategorii zwyciężyła Magdalena Tomaszewska z Gimnazjum nr 13 w Bytomiu; jej hasło brzmiało:"Bogata przeszłość, innowacyjna teraźniejszość, obiecująca przyszłość"; drugie miejsce w tejże kategorii przypadło Bartkowi Śledzikowskiemu ze Szkoły Podstawowej w Jastrzębiu za hasło: "Polska, nowe serce Europy", trzecie miejscie "Bociany i maki to polskie znaki" wywalczył Mateusz Malarczyk ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Sosnowcu. Było także przyznane wyróżnienie Karolinie Musiał ze Szkoły Podstawowej nr 8 w Sosnowcu za hasło "You'll never forget our PIEREOGI".

Przechodząc teraz do starszej kategorii. Wiadomo kto już zajął pierwsze miejsce - Marta Błaszczyk za hasło "Poznaj Europę. Zacznij od Polski", kolejno drugie - Olimpia Czardybon z Łazisk Górnych. Jej hasło brzmiało: "Poland Oscypek Literatura Sumienność Kultura Adam Małysz". Trzecie miejsce przypadło koledze Adrianowi Paździorkowi z Zabrza za: "Polska, 16 województw, miliony możliwośc". I w starszej kategorii zostało przyznane wyróżnienie, które powędrowało do Asi Wolny z Żor za hasło: "Dla naszego jedzenia, Polska warta zwiedzenia".

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Zapomniałam wspomnieć, że pani profesor pytała się zwycięzców odnośnie ich prac, w skrócie dlaczego tak, a nie inaczej oraz co autor miał na myśli. Marta bardzo się bała cokolwiek mówić. Obawialismy sie, że nic nie powie, ale na szczeście wyszła bez "szwanku" z krótkiej pogadanki z panią poseł. Zreszta ja się jej nie dziwię, że się bała. Wyobraźmy sobie taką sytuację, że zabieramy głos na spotkaniu, gdzie tak naprawdę poza 2 osobami nikt cię nie zna. Stres w takiej sytuacji często plącze język i utrudnia wyrażanie myśli. Myślę, że Marta bała się tego. Natomiast tak jak mówię, wyszła bez szwanku. Powiedziała bardzo mądrze o tym, co ma wyrażać to hasło: "że tak naprawdę jeżeli chcemy poznać Europę, zwiedzać ją, tak naprawdę powinniśmy zacząć od swojego własnego kraju". Jak dziś pamiętam jej słowa.

Po wręczeniu nagród pani poseł zabrała jeszcze głos. Podziękowała po raz kolejny za udział w spotkaniu i konkursie. Krótko, ale według mnie bardzo mądrze mówiła o postrzeganiu ludzi w miejscu, gdzie żyją. Powiedziała, że wizerunek Polski kreują nie tylko politycy, zależy on w dużej mierze od postawy i zachowania każdego z nas. Krótko, zwięźle i na temat, nieprawdaż?

Po pani poseł nastąpiło losowanie nagród w konkursie z pytaniem, czy granice można przekroczyć z legitymacją szkolną. Wylosowano 20 szczęśliwców, w tym nasze 2 uczennice, Martę i jej koleżankę. Potem jeszcze dopełnienie formalności. Pani prof. Genowefa Grabowska poprosiła o numer telefonu od Marty, żeby mogła się skontaktować na wiosnę z nią w sprawie wyjazdu. A potem już zostało nam tylko wrócić stamtąd skąd przybyliśmy. Nie mowa o szkole, ale o domu. Myśle, że Długosz posiadał, posiada i będzie posiadał nadal jeszcze wielu wybitnych uczniów, takich jak Marta Błaszczyk czy Ania Kuc.

Zdjęcia z odebrania nagrody przez Martę będą w niedalekiej przyszłości.

Niteczka


Strona 85     Strona 87

Menu     Powrót do portalu Długosza